miała doła. nie mogła znieść widoku szkoły. zaraz przypominały się jej te gęby które dręczyły ja co lekcjaa. i ten niewyparzony ryj kolegii ; c piekło . chciała się zabić, ale usłyszała słowo - stój! była to jej zmarła mama. powiedziała : takie nie pohamowane zachowanie kolegów świadczy tylko o nich . nie przejmuj sie skarbie . odpowiedziała jej w płaczu - ale to ze mnie się śmieją a nie z nich. po tym krótkim ale jakim ważnym zaś dla niej dialogu mama rozpłynęła się w gęstej mgle. nie wiedziała co zrobić wybrać żyletke i żyć w spokoju czy wieczną udrękę. wybrała śmierć. -.- jeszcze tego samego dnia znaleziono ją w szkolnej łazience martwą. tylko trzymała w ręku karteczke, na której napisany był powód śmierci . / bielinqaaa
|