a gdy po całej akcji mama próbowała mnie ogarnąć, usiłując wmówić mi , że nie ma sensu szarpanie się za włosy i obijanie sobie twarzy - ujmując to w półgodzinne kazanie, wstałam od stołu i wychodząc dodałam ' i tak następnym razem przypierdole Jej mocniej. tak mamo - będzie następny i jeszcze następny raz jeśli trzeba będzie , takie ścierwo nie będzie mi zatruwało życia'. po tych słowach mama złapała się za głowę i mówiąc 'charakter tatusia' , dała sobie spokój z jakimikolwiek uwagami w moją stronę
|