siedząc samotnie w parku, widząc naprzeciw obściskujące się pary i magię, która ich łączy zastanawiam się czemu nie siedzisz obok mnie, czemu teraz nie wtulam się w Twoje ramiona, czemu nie jestem tak cholernie szczęśliwa, jednocześnie próbując powstrzymać łzy, które spływają mi po policzku tym samym rozmazując mój ulubiony tusz do rzęs. cierpię na niedobór Ciebie. wiesz? .
|