na obozie tanecznym pisaliśmy sobie nawzajem, co w sobie lubimy. nie było zaskoczeniem, że kartka była pognieciona. w końcu przeszła przez czterdzieści par rąk poznanych przed pięcioma dniami ludzi. z zaciekawieniem zaczęłam czytać. pamiętam wszystko ale jedyne co mnie rozwaliło to ' uwielbiam Cię za wieczny uśmiech na twarzy '. heh. kurde. nie wiedziałam, że potrafię tak świetnie udawać.
|