Troche się boje, nie wiem czego. Nienawidze tego uczucia, tej pustki, tego wielkiego znaku zapytania. Jest mi zimno, włosy nie tworzą spójnej całości a tusz rozpłynął się na policzkach, usta spękane jak lód. Leżę w tym pustym łóżku. Zostawiłeś mnie tu dziś rano. Szukam Cię wszystkimi zmysłami...
|