Czekała już na niego 15 minut. Nagle ktoś objął ją w pasie i szepnął do ucha –Na kogo tak czekasz? -Na pewnego bardzo przystojnego wariata, który ciągle się spóźnia.-odpowiedziała, a on z uśmiechem odpowiedział – Pewnie bardzo go kochasz.- Tak najmocniej na świecie. –Ten wariat też cię bardzo kocha.- uśmiechnęła się. – No to niech ten wariat się pośpieszy bo niedługo nam szkołę zamkną.- No to się włamiemy – Ahh jak ja kocham te twoje pomysły. – dał jej buziaka w czoło a ona pociągnęła go za rękę i zaczęli biec w kierunku szkoły.
|