2.) rano obudziłam się cała obolała, z trudem otwierając moje błękitne oczy, i rozglądając się po pokoju. chciałam wstać, ale zauważając, że jestem kompletnie naga, próbowałam sobie przypomnieć co się stało. patrząc w prawo, zauważyłam ciebie. pomału zaczęło docierać do mnie, co zrobiłeś mi ostatniego wieczoru. wstałam, zaczynając szukać moich ubrań. nagle usłyszałam, że stoisz za mną.
--jeszcze ci mało, tyranie! krzyknęłam, zasłaniając częściowo moje ciało. --kochanie.. ale.. dlaczego ty stoisz naga? --- udajesz, że nie pamiętasz?! zgwałciłeś mnie, dupku! --co.. too... nnie możliwe.. skarbie, trochę za dużo wypiłem, ale... --- to miał być nasz wieczór! zaczęłam krzyczeć, równocześnie płakając --tak cię kochałam!! jak mogłeś!! wybiegając z pokoju, szybko założyłam sukienkę, która nadal leżała na kanapie, przed telewizorem. ---skarbie, poczekaj!! proszę...
|