potrzebuję, kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić, o czwartej nad ranem i zacząć, przeklinać, na życie, płacząc z bezsilności, a on, nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie, mnie na spacer, w piżamie, boso, po śniegu, w ramach pocieszenia. /somalinowajadzkax3
|