Chce tylko, by spoglądał na mnie życzliwiej, uśmiechał się i rumienił przy mnie,
by zawsze zajmował mi krzesło obok siebie oraz rozpromieniał się, kiedy na nim usiądę i zacznę rozmowę.
By myślał tak jak ja, interesował się wszystkim, co do mnie należy i co mi sprawia przyjemność,
próbował mnie zatrzymać dłużej w barze, a po moim wyjściu czuł, że już nie jest szczęśliwy.
Niczego więcej nie pragnę.
|