Polej mi, za te dni w których umierałam z tęsknoty, a było ich mnóstwo. No i jeszcze te dni niepewności, smutku, żalu, goryczy, dni, te w których bez ustanku płakałam. A każdy kieliszek to jeden dzień, każdego z tych stanów. To się nawalę tak, że wyląduję w szpitalu. A chodź to twoja wina, pewnie i tak mnie nie odwiedzisz. Bo po co. / cleanevil
|