Ona, ona nie ufała nikomu, z wyjątkiem jego. On je zdobył. Solidnie na nie zapracował. Jednak świat, który ją otaczał.. Na każdym kroku kopał jej dołki pod nogami.. Ranił ją dzień po dniu.. lecz ona.. ona nie widziała świata poza nim. Dawał jej ciepła tyle ile nikt nie potrafił. Zastąpił jej najlepszą przyjaciółkę. tak zwanego przyjaciela książkowego. Postawiła sobie cel. Jeden jedyny. Dotrze z nim na sam szczyt góry. Zdobędą ten mount everest, razem. Pokonają każdy szczyt, nie potkną się o żaden kamień na swej drodze. Stworzą sobie małe niebo tu na ziemi.. Już zaczynają.. mają ulubione czerwone niebo w kształcie serca.. Co dalej namalują? Zależy od ich grymasu. Mają wszystkie kolory nastrugane.. nikt im ich nie złamie. nie pozwolą.
|