Czuję jak dym z papierosa szczypie mnie w oczy,
a żar się jeszcze tli żeby zamienić się w popiół.
Przypominam sobie sny o pięknej przyszłości,
do której wszystkie drzwi są zamknięte już bezpowrotnie.
Lód w mojej krwi rani moje żyły i czuję chłód kolejnych dni,
które pewnie jeszcze przeżyję. // Pezet
|