♥ . ` Przechodziła własnie koło jego domu , jak zwykle usmiechając się i wmawiając sobie że zaraz wyjdzie. codziennie tak robiła . Nigdy nie wychodził . Tego dnia było inaczej ! Gdy przystanęła na chwilę kucając i dotykając ręką chodnika gdzie wczoraj stał , nagle jego drzwi się otworzyły. Wyszedł on i zdziwił się ze ją widzi. - Hej - wyszeptał i sie uśmiechnął . - hej . - nie wiedziałą co powiedzieć. Podszedł do niej . - co robisz ? - zapytał . - rysuję serduszka . - wyszeptałą patrząc w jego szare oczy .
|