Teraz codziennie wieczorami z kakao w ręce, słuchawkami w uszach i na maxa podkręconą muzyką siadam na parapecie i wyobrażam sobie dzień w którym usiądziesz na byle jakiej ławce w parku, weźmiesz mnie na kolana, i wyszepczesz mi do ucha jak bardzo mnie kochasz po czym delikatnie mnie pocałujesz. Nagle pada bateria i wszystko wraca do rzeczywistości w której to nigdy się nie wydarzy./samotnaidiotka
|