Siedziałam przed kompem z nogami na biurku, kiedy do pokoju przyszedł brat i usiadł na kanapie. 'Siostra. pójdziesz mi po ibuprom?' Zaśmiałam się. 'Trzeba było balować do 6 rano!' Powiedziałam głośno. 'Ciszej, proszę. Idź, błagam Cię.' Spojrzałam na niego, cały czerwony, oczy mu się zamykały. 'Ale masz pokój swój posprzątać, nie będę Ci kolejny raz go sprzątała.' Brat się położył na kanapie. 'No weź, widzisz co się ze mną dzieje.' Wywróciłam oczami. 'Nie ma tak. Za jedną przysługę jedno piwo i zero mówienia mamie, bo powiem wszystko o Tobie.' Palnęłam, a ten się zgodził. Od dziś będę najlepszą siostrą pod słońcem.
|