[cz.2] Dobrze wiedziałeś, że jesteś jej jedynym ratunkiem. Wierzyła w Ciebie, wamwiała sobie, że razem z Tobą przezwycięży wszystko, kochała Cie, a Ty w tak prosty sposób robiąc jej nadzieję, a potem mówiąc, że to koniec, zsotawiłeś ją samą. Już za tydzień wraz ze swoją nową zdobyczą przyszedłeś na jej pogrzeb...
|