Schodzac na dół po schodach juz mysle o tym ze musze sama sobie zrobic sniadanie , bo rodzice wyjechali na wycieczkę. Lecz gdy dochodze do kuchni i widze ze na stole leza dwa talerze z tostami uśmiecham się na sam widok tego zasiadajac do stolu. Brat podaje mi szklanke z sokiem mówiąc krótkie ' proszę ' a ja na to ' aż tak widac , że sobie nie radzę? ' ' nie poprostu cię kocham ' oznajmia po chwili . Ta ale ja i tak wiem , że moja rodzina mysli ze nie radze sobie po tym wszystkim co mi zrobiles. / nieidealna.
|