Dopiero teraz widzę, jak wielkie spustoszenie w moim sercu zrobiło Twoje odejście.Byłeś tym dla kogo chciałam żyć, teraz jesteś zabójcą mojej duszy...!I wale w drzwi, ręce mi sinieją, głowa pęka, brakuje łez. ale przecież Tobie jest dobrze, więc o co chodzi, nie?a ja kur... nie potrafię sie cieszyć Twoim szczęściem. mam na nowo zacząć cieszyć się sobą? bez Ciebie już siebie nie lubie.nie będzie następnego 'wybaczysz mi ?' .i obiecuje, że będziesz żałował.
|