Znowu nie ogarniam moich myśli, mam w głowie nieprzerwany potok słów i obrazów, miliony skrajności. Nie radzę sobie z moimi emocjami i nie potrafię przeprowadzić metodycznego wątpienia. Wiem, powiesz teraz, że w takim razie bez zmian. Ja powiem, że nie masz racji, powiem, że widzę jakiś progres, ale nie będę wchodziła w szczegóły. Moje alter ego jedno czy drugie krzyczy coraz głośniej.
|