Przecież wszystkie kolory świata mają swój koniec w metalowych szarościach. Niech zjedzą ją najbiedniejsze wróble z dzielnicy, a potem przegoni je wąsaty dozorca. Drewnianą miotłą moje marzenia dostaną po głowie, piórach, skrzydłach.. Minie kilka epok zanim znów porozmawiamy o modyfikowanych uczuciach, zanim ogarniemy wzrokiem totalną beznadzieję snów. Pilnuj mojej dumy.
|