Spokojnie, powoli delektowałam się posiłkiem. Skończywszy wstałam i .. poczułam dziwne ukłuvie w okolicach serca. Sekundę poźniej zaczęłam płakać, wić się w smutku. Mimo, iż nigdy wcześniej nie odczułam takiego uczucia wiedziałam co to oznacza. Smierć. Nie chciałam wierzyć. Moje odczucia upewniły się gdy wieczorem dostałąm faksa..od twoich rodziców. "Droga Nico, chcielibyśmy Cię uświadomić, iż.." nie czytałam dalej, nie potrafiłąm , literki zaczęły mi się rozmazywać pod wpływem silącej się do oczu niezliczonej iliści łez. Śmierć. Zostawiłeś mnie, samą. Kiedyś mówiłeś, że jak umrzesz to będę o tym wiedzieć. Nie wiedziałąm o czym mówisz. Teraz wiem, i nikomu tego nie życzę. Śmierć. Pan śmierci odebrał mi jedną z bliskich mi osób. Bez niczyjej zgody.
|