Było już jasno, nie chciałam wstawać z łózka, jeszcze nie, bo znów nie ma Ciebie obok mnie. Bo ja wciąż pamiętam jak budziłeś mnie swoim oddechem na moich dłoniach, jak było nam dobrze. A teraz Ty żyjesz inaczej. Zmieniłeś się, nie słuchasz już rapu, nie ubierasz jak dawniej i zamiast zwariowanej czerwono-włosej wariatki, wolisz tlenioną blondynę. Odrzuciłeś mnie. / czekoladopodobna
|