-Niepotrzebnie się o mnie martwisz -Potrzebnie... -Tak w ogóle to dlaczego się o mnie martwisz? -Bo bardzo się boje, że mogłabym Cię stracić... -Nigdy mnie nie stracisz, bo póki żyje, nie wyobrażam sobie dnia bez Ciebie... Jak mam rozumieć taką odpowiedz? Ta rozmowa nie daje mi spokoju.. co mam zrobić? czy te słowa zmieniają cokolwiek? czy czuje coś więcej niż tylko przyjaźń? ;(
|