Twoje brązowe czekoladowe oczy, włosy, w które uwielbiam wplatać palce, usta pachnące mandarynkami, które wchłaniasz tonami, Twoje czułe dłonie gładzące mój policzek. właśnie to podnosi mi poziom endorfiny we krwi. i nie, nie budziku, teraz mi nie przeszkodzisz. to nie sen...
|