c.d 2 | - Ey kurwa ty mi się tutaj nie rozklejaj , to ja powinnam ryczeć jak dziki wół -. zaśmiałam się.- Słuchaj chłopczyku ja ci wybaczam ale tego nie zapomne , zapamietaj...Ty masz na mnie taki w pływ ze ja nie umiem sie na ciebie gniewać , kocham cie najmocniej na swiecie ... i to jest chyba jebana pierwsza miłość co nie ? ..- zerknąłeś na mnie z miną płonącej nadzieji...pocałowałeś mnie i powiedziałeś...-Jesteś boska moja królewno , jaki ja byłem zjebany , japierdole ale ze mną totalny zjeb...kocham cię...A teraz mam do ciebie pytanie " Będziesz moją dziewczyną " i mam zamiar zacząć poważny związek .- złapałam go za ręke i powiedziałam jak przed ołtarzem -chce być z tobą do końca naszych dni...zaczeliśmy sie całować i od dzisiejszego dnia rozkwita nowa miłość miedzy nami.
|