"Siedziałam. Kolejny dzień zanurzona w swoich marzeniach. Z pamiętnikiem na kolanach, z długopisem w ręku. Obserwowałam swoje odbicie w tafli przejrzyście czystego jeziora. Nie widziałam w nim prawdy. Zauważałam w nim jednak odbicie człowieka, zwykłego, zagubionego człowieka. Człowieka nie radzącego sobie ze swoimi problemami, nie potrafiącego opanować swoich uczuć i swoich emocji. Z każdym dniem bardziej tajemniczego, i nie podobnego do siebie. Zaciekawiała mnie z każdą kolejną chwilą wyjątkowość tej osoby. Odczytywałam uczucia tylko z jej oczu. Jej oczy zawsze mówiły prawdę. Dostrzegałam ją. Tylko wtedy kiedy w zupełności mogłam wyciągnąć całą prawdę, zapisywałam ją w pamiętniku. Nazywałam to terapią psychologiczno-emocjonalną. Ona i ja potrzebowałyśmy tego. Ona jako odbicie mojej osoby, ja jako prawdziwa osoba z której powstaje ona- odbicie. " -książka 1500 słów.
|