Siedziałam w pokoju kiedy dostała sms'a ' Wpadaj na impreze ' , nie miałam wiekszej ochoty i odpisałam ' Dzisiaj nie ' . Po 30 minutach dzwonek do drzwi , ide otworzyć , wchodza jeden za drugim każdy z czymś , rozsiedli sie wygodnie na kanapie , patrzyłam na nich w osłupieniu , nagle jeden dał głos ' No , nie chciałas na impreze to impreza przyszła do ciebie ' . Zaśmiałam sie . Kocham ich za to , że nawet kiedy nie chce mi sie nic , oni i tak bardziej wiedzą czego chce . /moblowiczka
|