Unikała Go , bo miała nadzieję , że jej w końcu przejdzie . Nie gadała z nim na przerwach i starała sie na niego nie patrzeć . Są ferie i nie widziała go już od 3 tygodni . Powoli zaczynało robić jej się lżej , nie oglądała już codziennie jego zdjęć ze łzami w oczach . Myślała , że w końcu zaczyna jej przechodzić . Ale ostatniej nocy przyśnił jej się . Była w tym śnie tak cholernie szczęśliwa .. I nagle obudziła się . Poczuła stróżkę łez spływającą na poduszkę . Próbowała spowrotem zasnąć , ale nie udało jej się to . Znowu wpadła w doła , znowu cały dzień spędziła w łóżku przytulona do ulubionej maskotki z marzeniami w głowie i świadomością , że one nigdy się nie spełnią ... / nieidealna_
|