żebym przy -3 stopniowym mrozie na dworzu ściągnęła bluzkę i biegła w samym staniku przez pole i żeby za mną biegł przyjaciel bez koszulki krzycząc 'dawaj Disel bo wygrywam' a przyjaciółka trzymając nasze kurtki leżała ze śmiechu na ziemi krzycząc 'debile, wariaci' - najlepszy dzień na świecie - dziękuje Wam Za niego ;**
|