obudziłam się w środku nocy z kołatającym sercem . zapaliłam nocną lampkę siadając na krawędzi łóżka i sięgnęłam po szklankę z wodą . nie upiłam ani łyka . najpierw starałam się opanować myśli , bo zupełnie nie wiedziałam przez chwilę , co się dzieje . śnił mi się . pierwszy raz od ponad pół roku . nie mogłam uwierzyć , że we śnie normalnie rozmawialiśmy . to była szczera rozmowa , której tak bardzo pragnęłam . wtedy nie było śladu po jego ironicznych odzywkach . przed oczami miałam ten jego ujmujący wyraz twarzy , którego tak dawno nie widziałam . czułam tą troskę , którą przejawiał do mnie wcześniej . przez ten moment trwania snu było między nami to , o czym marzyłam od dawna . zacisnęłam powieki i jedną dłoń na pościeli starając się zapanować nad łzami . szklanka wypadła mi z drżących rąk , a woda rozbryzgła się na dywanie . zasłoniłam usta poduszką , żeby stłumić krzyk . świadomość , że to był tylko sen , który nie ma prawa się spełnić , rozerwała mi tej nocy serce .
|