Kiedy byłam małą dziewczynką mówiłeś że jestem Twoją księżniczką ale że życie to nie bajka że muszę być silna i nigdy nie zapominać o tym że jesteś przy mnie nawet gdy tak naprawdę będziesz tysiąc mil dalej, ale nie wspomniałeś o tym że odejdziesz na zawsze i nigdy nie wrócisz... Mama usilnie starała się mi wytłumaczyć że poszedłeś do nieba że Bóg tak chciał tylko zapomniała że nie jestem już tą małą dziewczynką która obiecywała Ci że będzie silna. Usiadłam w oknie zapaliłam papierosa a łzy popłynęły mi z oczu... przepraszam nie dałam rady.
|