Właśnie wróciłam do domu ze spaceru z psem . Wkurwiona jak cholera! Jakiś stary gościu z psem zaczął się rzucać do mnie z tekstami na 'ty' ,że jego piesek mógłby mojego zjeść, ,że gdyby nie był na smyczy jego pies to mojego już niema itd. Uprzejmie poinformowałam Pana,że nie przypominam sobie, byśmjy byli na 'ty' i dobrze, że trzyma pieska na smyczy, oraz pouczyłam,że gdy pies jest agresywny należy trzymać go w kagańcu . Pan skwitował mówiąc 'idź , bo głupiaś ty...' Wybuchnęłam śmiechem, gasząc Go tym totalnie, podeszłam bliżej. Spojrzałam mu w oczy, oblizałam usta i powiedziałam 'nie wiedziałam,że w XXI w. ktoś jeszcze używa takich wyrażeń' po czym dodałam odchodząc 'Pałuj się, staruszku' I oddaliłam się, zanosząc się śmiechem. Taak, uwielbiam moją arogancję, to,że nigdy nie dam się poniżyć byle komu , oraz to,że jednym tekstem potrafię zgasić każdego. / rrudaa
|