[czI] Po rozstaniu się z jedyną przyjaciółką, nie wychodziła w ogóle z domu. Jedynie gdzie wyszła to na pogrzeb ciotki. W dzień spędzała cały dzień na facebooku, a w nocy siedząc na łóżku w słuchawkach i płakać do małego pluszowego miśka, któremu brakowało drugiego. Po trzech dniach, trzeciej nocy nie mogła znaleźść pluszaka.. Płakała za nim jak małe dziecko, napsiała do każdego czy ją nie widzieli.. Okazało się, że on go ma, nie wiadomo jakim sposobem, nie widziała go, nigdy nie był nawet przed jej domem. Kazał się jej ładnie ubrać, i przyjechać do sąsiedniego miasta. Nie zgodziłą się. Nie chciała opuszczać swojego pokoju. Nie miała depresji. Po prostu. Chowała sie. Jednak pojechała.. Musiała odzyskać misia.. nie chciała Go widzieć, jednak chęć posiadania zabawki była silniejsza. Gdy go zobaczyła, kazała mu oddać jej rzecz. - nie mam jej .
|