CZ I.
Wracali z kina, szli trzymając się za ręke. Przechodzili przez park. Noc była ciepła więc usiedli na ich ulubionej ławce. to tam po raz pierwszy się spotkali. Mieli wiele wspaniałych wspomnień związanych z tym miejscem. Siedzieli w milczeniu. Patrząc sobie prosto w oczy... On zaczął nerwowo "mała wiem, że ci obiecałem, że cię nie skrzywdzę, ale muszę być z tobą szczery." Jej brązowe oczy napłynęły łzami, które lśniły w blasku książyca. ciągnął dalej "Zakochałem się. zakochałem się na zabój. Straciłem dla niej głowę.." łzy, jak małe diamenciki lecialy sobie po jej rumianych policzkach.. Zapytała "od kiedy?" Odpowiedział z łobuzerskim uśmiechem " dokładnie od 7.01.11 jest moją własnością. Brunetka o pełnych, roześmianych, brązowych oczkach" i ją przytulił .. Otarła łzy, wyrwała się z jego objęć " Ty głupku! chcesz mnie to zawału doprowadzić! nigdy więcej, kiciuś, nigdy! "
|