I pomimo mojej miłości do melanży, wypadów z przyjaciółmi to gdybyś przyjechała to wolałabym jednak spędzić ten czas z tobą, a nie latać po imprezach i patrzeć jak chlasz i jarasz do upadłego, no ale ty i tak nie przyjedziesz bo przecież nie masz kasy, a za coś balować musisz mieć za co. Tylko wiesz kotuś jak już w końcu tu dojedziesz to nie dzwoń do mnie, spotkaj się z tymi swoimi znajomymi i idź z nimi na melanż, bo ja już mam wyjebane, mówiłam ci, że nie lubię monogamii, że nie potrafię wytrzymać w związku, a tym bardziej na odległość, ale próbowałam, bo mam cholerny szacunek dla ciebie, przez wzgląd na te trzynaście lat znajomości i te uczucie, którym cię darzę. Tylko teraz odstawiam to na bok i idę się bawić, ciekawe jak ty się będziesz teraz czuć.
|