Byłoby to odbicie się o 180 stopni od mojego dotychczasowego sposobu bycia , ale wiem też, ze miałoby to pozytywne skutki . Jednak jak każda decyzja , ciągnęłaby też za sobą te negatywne . I sama nie wiem , których byłoby więcej . Po 3 dniach jestem gotowa na to, by coś postanowić. A właściwie staram się wszystko dokładnie przeanalizować, aby nie popełnić błędu , którego mogłabym w najbliższym czasie żałować. Tak, jestem tchórzem. Jestem tchórzem , który nie potrafi się w tej sytuacji bronić, lecz robię to tylko po to , aby nam obydwóm zaoszczędzić tego bólu. Nie warto rozdrapywać starych ran. Wystarczy , że już raz to zrobiliśmy i nie przyniosło to pozytywnego skutku, wręcz przeciwnie . Dlatego, choć może to dziwne zastanawiam się nad tym taaak długo . Dzisiaj nic jeszcze nie będę robić, chociażby ze względu na moją chorobę i stan w jakim się znajduję . Narazie zostawię to tak jak jest i poczekam na dalszy przebieg wydarzeń , chociaż nawet nie liczę na coś pozytywnego .
|