był chłodny wieczór, a my staliśmy wpatrując się w gwiazdy świecące na niebie. nagle Ty ująłeś moją twarz w swoje dłonie, zwrociłeś ku najjaśniejszej z gwiazd i szepnąłeś mi do ucha: widzisz ja? zawsze wieczorami jak nie ma cie przy mnie, patrze na nią i widze Ciebie. wtedy jeszcze bardziej tęsknię za Tobą.
|