Jestem.
W podtekście mieszkam gdzieś.
W przenośni chowam się.
Bywam zygzakiem w oku twym.
I szumem w uchu.
Misiem twym, co mu pies
Przed laty rozpruł brzuch na szwie.
Plastrem na pięcie twej.
I kapslem z flagą US.
A Ty kim?
Kim dla mnie mógłbyś być?
Może czymś w dotyku
Miłym tak jak plusz?
Jestem.
Powątpiewaniem w sens.
Formą ponad treść.
Bywam protestem, planem B.
I wlepką w metrze.
|