Szła środkiem drogi o 4 nad ranem i powtarzała : " Co ma być to będzie.." I wtedy on podbiegł do niej i wziął na ręce przytulił mocno do siebie i powiedział : " Nie rób mi tego więcej , myślałem , że umrę ze strachu "... A ona z lekkim uśmiechem go pocałowała ;)
|