Marlena jest kobietą rozwiązłą z papierosem między bezsennymi wargami. Dłonie też ma bezsenne, więc nosi koronkowe rękawiczki, a wargi maluje na czerwono. Teraz siedzi na ławce i wie, że nic nie uchroni jej przed kolejną nocą, nocą bez snów, bez słów, nocą z mężczyzną o nieświeżym oddechu, noszącym portfel w tylnej kieszeni mokrych od łez spodni.
|