szła dumnie chodnikiem . postanowiłam jej nie zejść z drogi bo co niby ona jest ? nagle powiedziała "szmatą z drogi nie schodzę , przykro mi " .. miałam dwa wyjścia albo zejść albo jej wyjebać w końcu powiedziałam "a no widzisz a ja wręcz przeciwnie . bo schodzę szmatą z drogi" schodząc wybuchłam śmiechem . xD/leyduchna
|