Gdy szłam wzdłuż Twojego bloku z przystanku zawsze spoglądałam przechodząc pod Twoimi oknami czy się u Ciebie świeci. Tego dnia pokłóciłam z najlepszą przyjaciółką założyłam słuchawki na uszy i z rękami w kieszeniach szłam z wzrokiem wbitym w ziemię. Kiedy poczułam Twoje ramie oplatające się wokół mojej tali nie wiedziałam co czuć. A kiedy zabrałeś mi jedną ze słuchawek i słysząc Twoją ulubiona piosenkę nagle znów łzy stanęły mi w oczach. Potrafiłam się tylko do Ciebie przytulić z nadzieją, że mnie nie odepchniesz...
|