Tego wszystkiego nie do sie przecież ogarnąc . Nawet głupie zdjecie nie jest adekwatne do tych emocji jakie mi towarzyszą .
Moja zmęczono psychika chyba juz zaczeła przemawiac i odmawiać posłuszeństwa .
Chwile spasione szcześciem i przepełnione bez problematycznym życiem zwyczajnie - spierdoliły . Ręce opadają , mózg sie lansuje . Rzeczy nabierają sensu i zaczynamy doceniać jak wszystko zwyczajnie - idzie sie jebać . Jak zwykłe ludzkie myślenie jest naprowdy bezsensowne i do wszystkiego potrzebny jest tylko czas , a niekiedy naiwne towarzyszenie nadziei . Co za tym idzie , natłok myśli , przemysleń, pytań na ktore sami probujemy sobie odpowiedzieć i dojścia do pewnych rzeczy albo nawet dojrzenia psychicznie . Najgorsze jest właśnie to , kiedy jestesmy obarczeni wszystkim naraz , dosłownie wszystkim . Zawsze tak było , albo jest zajebiście, że lepiej być nie może , albo jak sie pierdoli to sie pierdoli wszystko po całości . Wtedy pocieszenia sie szuko w jak najmniejszym calu . .....
|