leżę na podłodze roztrzaskana na tysiące małych kawałeczków i za chuja nie potrafię się zebrać. nie ma opcji, by się teraz poddać. trzeba jechać dalej. mam siłę, ale w tej chwili jestem słaba jak herbata mojej babci. pierdole ten schemat, w końcu ma wzmocnić mnie to, co nie zdoła mnie zabić!? mam zamiar to rozpierdolić wolą walki i siłą rozumu / breatheme
|