Zawiesiłeś mi na łańcuszku serduszko. Było przepiękne. Nosiłam je cały czas jak byliśmy razem. Po rozstaniu zresztą też, bo nie chciałam dopuścić do siebie myśli, że odszedłeś.. Po jakimś czasie niespodziewanie wróciłeś.. Zobaczyłeś co mam na szyi podszedłeś bliżej.. serce mocniej mi zabiło. Jednym mocnym pociągnięciem ręki zerwałeś mi łańcuszek mówiąc: no maleńka sory, ale to będzie teraz należało do kogoś innego. Odwróciłeś się i odszedłeś. Ja dalej stałam jak wryta, a łzy ciurkiem spływały po twarzy.. I dalej nie wiem jak mogłeś tak bezczelnie się zachować. /lookbutdonttouchmm
|