Miała wypadek. Nie chciała żyć z świadomością, że on jest z inną.. Kiedy powoli jej życie gasło w szpitalu, on wreszcie uświadomił sobie, jak bardzo ją kocha. Pędził do niej jak szalony, złamał co najmniej dwanaście przepisów drogowych, przewrócił pielęgniarkę na korytarzu, a kilku starszym osobom skoczyło ciśnienie. Dotarł. Zobaczył ją. Była bardzo blada, miała podkrążone oczy, zadrapaną twarz, ręce pełne siniaków. Ledwo oddychała. Przez dwa dni nie odstępował jej łóżka, po raz pierwszy pomodlił się. Chciał, żeby żyła. Nie dawano jej żadnych szans, a tu czwarty dzień a wyniki coraz lepsze. Wyszła z tego. Bóg postanowił dać jej szansę. Byli ze sobą razem szczęśliwi, ale on po czasie postanowił wrócić do tamtej. Następnej szansy niestety dziewczynie Bóg już nie dał. || kolorowe.groszki
|