wiem, kiedy zawodzę, wiem ile jestem wart. tyle razy mnie uchronił tylko głupi fart. przepraszam przyjaciele, że tyle ze mną spraw, że tyle razy musieliście brać mnie za kark. wiem też jedno, że przegrywać trzeba umieć, szybko wstać po upadku, a nie kłaść się do trumien. nie rzucać się i nie odgrażać, tylko działać. ile razy ja sam musiałem robić to za was, prosto bankrut, prosto premium. byłem o krok od krachu, kibicowało mi gremium. brachu przeproś, jeśli popełniłeś błąd i nie myśl o tym wciąż, ciach, od nowa zaczynamy stąd. każdą porażkę obracam w sukces i triumf, popełniam błąd i się uczę i znów idę silniejszy, i widzę w przód kolejny ruch. jestem zdrów, tak samo moje ciało, jak duch.
|