Kochała tego wariata.. o 3.oo w nocy przychodził pod jej dom i śpiewał jej piosenki , brał ją za rękę i prowadził na pomost.. tam przytulał i całował ją do nieprzytomnośći.. nigdy nie poniósł na nią ręki, nie powiedział, że jest szmatą, ale kochał ją, kochał .. może bardziej niż ona jego..
|