Przebudzając się rano poczułam , ze nie ma go obok mnie . W pośpiechu założyłam jego koszule na me nagie ciało . Pół biegiem poszłam go szukac , dokłądnie sprawdzałam wszystkie pomieszczenia . Nigdzie go nie było . Zmartwiona usiadłam na krześle w kuchni , zapatrzyłam się w okno , za którym śnieg sypał prosto w szybe . Chowając twarz w ręce poczułam dłoń na swoim ramieniu . Odwróciłam się szybko i ujrzałam go stojącego z ciepłymi jeszcze bułeczkami . Rzuciłam mu się w ramiona jakbym nie widziałą go całe wieki , a on zaskoczony przytulił mnie mocno do siebie . | rastaa.zioom
|