był jakoś początek sierpnia.. odsypiałem po niezłym melanżu. jakoś po 12 zjawiła się u mnie Ona. najpierw zaczęła się wydzierać, że oczywiście zapominam o dzisiejszym kinie i zakupach a potem jak najlepsza przyjaciółka poszła do kuchni i zrobiła mi gorącą kawę. Zostawiła ślad swojej szminki na kubku i wyszła mówiąc 'tym razem ci daruję. ostatni raz.' / rafaeel17
|